czwartek, 21 marca 2013

Gorzej już nie mogłoby być

Śnił mi się mój brat.
Nienawidził mnie, bił, obrażał, wyśmiewał.
Kazał komuś mnie zgwałcić, patrzył na to i się śmiał.Prosiłam go, krzyczałam, że Go kocham, że jest moim braciszkiem. Śmiał się i zaczął wspominać stare dobre czasy , które były tylko kłamstwem. Tak bardzo płakałam, dusiłam się tym płaczem. Tak bardzo mi na nim zależy, tak bardzo Go kocham a On mnie nienwidzi i mówi mi to prosto w oczy. Dlaczego?! KOCHAM CIĘ! Nie rób mi tego.

Słyszę dźwięk domofonu. Kurde...zaspałam...
*Nie chcę mieć dziś lekcji.*
*Nie jestem w stanie.*
*może jak nie otworzę to sobie pójdzie?*
Mama, Tata i p. Kapuśniak do mnie wydzwaniają.
Tata jest bardzo na mnie zły.
Przepraszam.
*mogłaś uciec od tych problemów, gdybyś wzięła te tabletki*
-Tak bardzo panią przepraszam...
-nic się nie stało :)
Jest zła, widzę to....jest bardzo zła...
Prowadzi lekcje, nie umiem powstrzymać łez.
Wciąż po głowie chodzi mi mój brat....
Czuję taką urazę.
Wiem, że to sen....ale to tak boli...
Bo ja Go tak bardzo kocham....
Cały czas płaczę i nie umiem przestać...
Za niedługo będę mieć następną lekcje...przecież ja nie wyrobię.

A najbardziej się boję powrotu taty do domu....będzie krzyczeć, będzie na mnie bardzo zły...zasłużyłam ale boję się.
Przepraszam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz