'Myślałeś kiedyś o tych typach i dziewczynach z Twojej szkoły, błąkających się po korytarzu w te i wewte. Pełnych strachu, co mogą czuć gdy na ten cały tłum nikt nie zamieni z nimi słowa. Pomyślałeś o czym myślą w swoich domach? Są sami i tak co dzień od nowa.
Widziałeś ją dziś i wczoraj błąkającą się po kątach, nawet w lato ubiera sweter z długim rękawem, straciła tatę. Kiedy miała 6 latek pokłóciła się z bratem, ten nazajutrz miał wypadek i odszedł. Matka ma problem z alkoholem, ona zaczęła ćpać. Widziała to w filmach wiedziała, że potem nie będzie wyjścia, cóż wzięła swój ostatni haj. Pomyślała dziś to ostatni raz, rzuć to, walcz albo to wciągnij, albo wyciągnij wnioski, zresztą jak wolisz ale pamiętaj, że musisz słuchać serca, jak się śmieje jak płacze, jak bije, do póki bije żyjesz'
wtorek, 29 stycznia 2013
poniedziałek, 28 stycznia 2013
niedziela, 27 stycznia 2013
sen
Po wyjściu braci z psem z opolskiego dworca, zaczepiło ich dwóch podejrzanych mężczyzn w garniturach, którzy chcieli im zabrać psa lecz udało się rodzeństwu uciec.
Niestety gdy ich siostra wyszła do parku z Reksiem tych samych bandziorów napadło na nią i porwali psa. Dziewczyna załamana wróciła do domu i postanowiła uratować swojego pupila! Jak postanowiła, wyszła z domu do największej i najniebezpieczniejszej dzielnicy Opola, by pójść do miejskiej mafii. Basia bardzo przerażona weszła do ich kryjówki-centrum sportu i komiksów. Od razu na wejściu Reksiu ujrzał swoją panią i pobiegł do niej, ochroniarze zaprowadzili ją do swojego Bossa. Dziewczyna tak się bała, że nie umiała powstrzymać łez. Podszedł do niej potężny mężczyzna i zaczął mówić, że jej pies wygląda bardzo smacznie i dość długo na niego poluje, wtedy Basia wybuchła płaczem i zaczęła prosić:
-nie, proszę nie, Reksiu to mój najlepszy przyjaciel, nie mam nikogo innego, proszę...- Basi przerwał płacz.
-kochanie...rozumiem, byłem taki sam jak byłem w Twoim wieku, zamknięty w sobie, uciekaj z nim!
Dziewczyna podczas ucieczki wpadła na chłopaka z długimi włosami, z łzami w oczach przeprosiła, a ten postanowił jej pomóc. Gdy dotarli do parku Przemek zauważył, że Basia krwawi z lewej ręki, chcąc ją opatrzyć, podniósł rękaw i zobaczył wycięte napisy: "I hate me", "FAT" i wiele sznyt...popatrzył na nią a w oczach można było zauważyć przerażenie, żal, współczucie, miłość...
Na pożegnanie przytulili się...to był najbardziej realny uścisk, którego oby dwoje nie chcieli zakończyć, cały czas szeptali sobie coś do ucha, Basia czuła, że musi już go puścić i czuje jak łzy napływają jej do oczu, puszcza, lecz Przemek wciąż ją tuli i nie chce kończyć.
Taki banalny, nie prawdopodobny sen, a wydawał się tak realnie....śmieszne, można się zakochać w chłopaku ze snu? Jestem jakąś wariatką ale naprawdę czułam ten uścisk, czułam te emocje, czułam to, że nie chcę go za nic puścić.
Namalowałabym Cię, gdybym umiała
Zrobiłabym zdjęcie, gdybym umiała
Ale niestety to był tylko sen...
Przemek.
Niestety gdy ich siostra wyszła do parku z Reksiem tych samych bandziorów napadło na nią i porwali psa. Dziewczyna załamana wróciła do domu i postanowiła uratować swojego pupila! Jak postanowiła, wyszła z domu do największej i najniebezpieczniejszej dzielnicy Opola, by pójść do miejskiej mafii. Basia bardzo przerażona weszła do ich kryjówki-centrum sportu i komiksów. Od razu na wejściu Reksiu ujrzał swoją panią i pobiegł do niej, ochroniarze zaprowadzili ją do swojego Bossa. Dziewczyna tak się bała, że nie umiała powstrzymać łez. Podszedł do niej potężny mężczyzna i zaczął mówić, że jej pies wygląda bardzo smacznie i dość długo na niego poluje, wtedy Basia wybuchła płaczem i zaczęła prosić:
-nie, proszę nie, Reksiu to mój najlepszy przyjaciel, nie mam nikogo innego, proszę...- Basi przerwał płacz.
-kochanie...rozumiem, byłem taki sam jak byłem w Twoim wieku, zamknięty w sobie, uciekaj z nim!
Dziewczyna podczas ucieczki wpadła na chłopaka z długimi włosami, z łzami w oczach przeprosiła, a ten postanowił jej pomóc. Gdy dotarli do parku Przemek zauważył, że Basia krwawi z lewej ręki, chcąc ją opatrzyć, podniósł rękaw i zobaczył wycięte napisy: "I hate me", "FAT" i wiele sznyt...popatrzył na nią a w oczach można było zauważyć przerażenie, żal, współczucie, miłość...
Na pożegnanie przytulili się...to był najbardziej realny uścisk, którego oby dwoje nie chcieli zakończyć, cały czas szeptali sobie coś do ucha, Basia czuła, że musi już go puścić i czuje jak łzy napływają jej do oczu, puszcza, lecz Przemek wciąż ją tuli i nie chce kończyć.
Taki banalny, nie prawdopodobny sen, a wydawał się tak realnie....śmieszne, można się zakochać w chłopaku ze snu? Jestem jakąś wariatką ale naprawdę czułam ten uścisk, czułam te emocje, czułam to, że nie chcę go za nic puścić.
Namalowałabym Cię, gdybym umiała
Zrobiłabym zdjęcie, gdybym umiała
Ale niestety to był tylko sen...
Przemek.
wtorek, 22 stycznia 2013
Dzień dobry!
poniedziałek, 21 stycznia 2013
Smutno, chyba. Już sama nie wiem.
Jak ktoś nie jest pewny to mam dowód, że jestem kobietą.
Jestem wciąż niezdecydowana. Zmuszam, czy też oszukuję samą siebie, że nie potrzebuję ludzi, że nie chcę chłopaka, że nie chce miłości, że chcę być sama. Boże to wszystko jest jednym wielkim kłamstwem.
Śnił mi się dziś chłopak, który kiedyś dla mnie bardzo dużo znaczył i dalej tak jest, ale nie odzywamy się do siebie od dłuższego czasu. Ten sen był taki piękny, że obudziłam się płaczem, mając do siebie wyrzuty, że to nigdy nie zdarzy się na prawdę. Nie wytrzymałam i napisałam do niego co tylko bardziej mnie dobiło.
I tak sobie siedzę i płaczę, i mówiąc w prost: Tak chcę być kochana, chcę żeby ktoś o mnie myślał przed snem, chcę dostawać smsy z tysiącami buziaków i serduszek, chcę być dla kogoś piękna, chcę być dla kogoś bardzo ważna, chcę być szczęśliwa.
Jestem wciąż niezdecydowana. Zmuszam, czy też oszukuję samą siebie, że nie potrzebuję ludzi, że nie chcę chłopaka, że nie chce miłości, że chcę być sama. Boże to wszystko jest jednym wielkim kłamstwem.
Śnił mi się dziś chłopak, który kiedyś dla mnie bardzo dużo znaczył i dalej tak jest, ale nie odzywamy się do siebie od dłuższego czasu. Ten sen był taki piękny, że obudziłam się płaczem, mając do siebie wyrzuty, że to nigdy nie zdarzy się na prawdę. Nie wytrzymałam i napisałam do niego co tylko bardziej mnie dobiło.
I tak sobie siedzę i płaczę, i mówiąc w prost: Tak chcę być kochana, chcę żeby ktoś o mnie myślał przed snem, chcę dostawać smsy z tysiącami buziaków i serduszek, chcę być dla kogoś piękna, chcę być dla kogoś bardzo ważna, chcę być szczęśliwa.
tumblr.com |
niedziela, 20 stycznia 2013
Dzień jak codzień
Zasnęłam jakoś o 8 rano
Obudziłam się o ok. 16
Wstałam z łóżka o 17
Obiad
Z powrotem do łóżka
Miło spędziłam sobotę a wy?
Obudziłam się o ok. 16
Wstałam z łóżka o 17
Obiad
Z powrotem do łóżka
Miło spędziłam sobotę a wy?
czwartek, 17 stycznia 2013
Nie wiem po prostu czuję jakąś niechęć
Kiedyś jak byłam młodsza to marzyłam o wielkiej miłości, o księciu, który przybędzie na swoim białym rumaku i będę żyć z nim długo i szczęśliwie. Teraz już widzę jak oglądanie Disneya zniszczyło mój światopogląd. Nie wierzę w miłość, albo może w facetów czy też Facetów, przez duże "F". Do nie dawna myślałam, że znalazł się taki jeden pajac, który mógł zmienić moje nastawienie do życia, doskonale wiedział co myślę o pewnych sprawach, ale i tak zburzył ten mur i po prostu zniknął. Oczywiście nie próbując po sobie poznać jak to cholernie zabolało i boli do teraz, uśmiecham się i z podniesioną głową mam zamiar dalej iść po mojej drodze.
Widział ktoś "Całkiem zabawna historia"? Polecam film bardzo dobry :)
Widział ktoś "Całkiem zabawna historia"? Polecam film bardzo dobry :)
filmweb.pl |
środa, 16 stycznia 2013
poniedziałek, 14 stycznia 2013
puste ale silniejsze ode mnie
Jak byłam kilka lat młodsza to postanowiłam przestać jeść. Specjalnie wpakowałam się w anoreksję, niby teraz już nic mi nie jest i jem normalnie. Wiem, że to był największy błąd, teraz nie dość, że wciąż jestem gruba to mam wielkie problemy z samą sobą, mam depresję i okaleczam samą siebie i co najgorsze nie umiem przestać myślę o tym, żeby znów przestać jeść..wciąż to planuje ale próbuję z tym walczyć. Siedzę teraz grając w grę z moim bratem i wpierdzielam ciastko o 3:30....
Więc postanowiłam znów przestać jeść...a przynajmniej schudnąć...
Więc postanowiłam znów przestać jeść...a przynajmniej schudnąć...
sobota, 12 stycznia 2013
"kto ci pomoże, jeśli nie twój brat?"
Są osoby, na które możemy liczyć każdego dnia i każdej nocy. Taki jest dla mnie mój brat, gdy dowiedział się, że próbowałam się zabić od razu przyjechał do domu by mnie wspierać. Kiedyś tak go nie lubiłam a teraz nie umiem się doczekać kiedy wróci do domu. Ciężko jest mi mu się zwierzać ale wiem, że to jest jedyna osoba, której mogę ufać w 100%. To niezwykłe uczucie mieć w kimś takie wsparcie jakie ja mam w nim.
"Gdyby nie to wszystko byłoby dobrze, wiesz?"
Co mogę więcej dodać do tego cytatu? Mówi wszytko za siebie. Zawsze musi być coś co wszystko musi spieprzyć.
Był sobie kiedyś mur, mur który mnie bronił przed nie przyjemnymi sprawami. Ale był też pewien idiota z wielką cierpliwością, tzw rycerz, który słowami, gestami powolutku zaczął niszczyć całą konstrukcję. Gdy cały mur został zniszczony, rycerz z uśmiechem odszedł.
Był sobie kiedyś mur, mur który mnie bronił przed nie przyjemnymi sprawami. Ale był też pewien idiota z wielką cierpliwością, tzw rycerz, który słowami, gestami powolutku zaczął niszczyć całą konstrukcję. Gdy cały mur został zniszczony, rycerz z uśmiechem odszedł.
środa, 9 stycznia 2013
"Każda myśl waży grubo ponad tonę"
Poszłam do szkoły.
Kogo ja próbuję okłamać? Chyba samą siebie. Nie ważne. Nie poszłam do szkoły....dziś rano dosłownie zrozumiałam cytat Słonia "każda myśl waży grubo ponad tonę". Nie dałam radę wstać z tym całym ciężarem w mojej głowie. Mogę zostać wyrzucona z szkoły no albo po prostu nie będę kwalifikowana. Jutro już muszę iść do szkoły. Muszę! Proszę, na prawdę muszę dać radę. Co się ze mną dzieje? Dlaczego te tabletki nie działają? Jak długo mam czekać na lepsze życie?
Kogo ja próbuję okłamać? Chyba samą siebie. Nie ważne. Nie poszłam do szkoły....dziś rano dosłownie zrozumiałam cytat Słonia "każda myśl waży grubo ponad tonę". Nie dałam radę wstać z tym całym ciężarem w mojej głowie. Mogę zostać wyrzucona z szkoły no albo po prostu nie będę kwalifikowana. Jutro już muszę iść do szkoły. Muszę! Proszę, na prawdę muszę dać radę. Co się ze mną dzieje? Dlaczego te tabletki nie działają? Jak długo mam czekać na lepsze życie?
tumblr.com |
wtorek, 8 stycznia 2013
Zbierz nowe siły i powiedz: „Dziś tam dojdę!"
Jutro idę do szkoły. Nie będzie to łatwe. Czuję wielki strach przed tą całą odpowiedzialnością, przed tymi zaległościami i tym, że muszę to wszystko nadrobić. Boję się też reakcji mojej klasy, nauczycieli. Złość ludzi w stosunku do mnie. Ale muszę to zrobić, choćby z płaczem wyjść z domu, muszę. To śmieszne nie? Kiedyś człowiek był uśmiechnięty, lubił szkołę bo tam byli ludzie, przyjaciele a teraz smutny, nienawidzi szkołę za to, że właśnie są tam ludzie, przyjaciele.
Subskrybuj:
Posty (Atom)